Stary sługa






Już był u furtki która na dziedzińczyk wychodziła, gdy za płotem ujrzał ekonoma siedzącego na koniu, a przy nim stojącą i żegnającą go Andromakę.
Oddalili się byli widać od budynku folwarcznego, żeby ich rozmowy nie słyszano, a wpadli pod ucho starego sługi, który znęcony kilką słowy, zastanowił się.
Teressa mówiła do męża:
— Niechże się stawi zawczasu.... Stanisław nie rychło powróci... nie ma się co obawiać.
— Powiem, powiem, odparł Boikowski, jeżeli go zastanę.
— Posyłaj po niego gdzie chcesz — zręczność jedyna.... jutro koniecznie...
i Stanisław stał jak wryty, każdy dochodzący go wyraz wbijał mu się w piersi głęboko, tkwił w sercu. Nie darmo widać chciano go wyprawić i były jakieś zamiary... ale jakie?
odgadnąć było niepodobieństwem. Domyślać się mógł tylko że odjazd jego, wyrachowany i uradzony, miał do czegoś posłużyć.
Na chwilę w głowie się zawróciło staremu Stanisławowi; nie wiedząc co się stać miało, zaradzić było tak trudno!!
wszakże nie myśląc już mówić z Boikowskim, szybko cofnął się nazad do swojej izdebki, rozbierając jak miał postąpić.
— To pewna, rzekł w duchu, że ja jechać nie mogę; ale żeby źli ludzie nie wiedzieli o tem, muszę uczynić jak gdybym jechał, ukryć się na dzień cały i nie spuszczać z oka
panienki i pani. Będę czuwał. Nieźle byłoby żeby mi kto w pomoc przybył, ale kogo tu wezwać?
Zadumany starzec doszedł tak do oficyn, a na progu zastał Jana, który w nadziei kieliszka, na pierwsze słowo Maćka przywlókł się na rozkazy pana Stanisława, wiele go już teraz
szacując, bo miał sobie zapewnione owe trzy prawem przepisane kielichy, a wynalazł sposób wyrobienia sobie podstępnie dwóch jeszcze u panny Kunegundy, co stanowiło bardzo już
przyzwoitą całość.
— A co tam pan rozkaże? spytał na progu, bo nie śmiał dalej wchodzić.
— Chodź do izby i drzwi zamykaj, rzekł Stanisław poważnie.
— Jakto?


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 Nastepna>>